|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: 15.06.08, 8:20PM Temat postu: |
|
|
Przyznam się Marigold bez bicia , że nie mam pojęcia o kogo chodzi :oops: . Może jakaś podpowiedź jeszcze..
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 16.06.08, 5:31PM Temat postu: |
|
|
Izaniu, nie tylko Ty nie wiesz.
Podejrzewam, że to coś z poza serii o Ani. A jeśli z serii to obstawiam na [i]Rillę ze Złotego Brzegu[/i] :)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 18.06.08, 10:41AM Temat postu: |
|
|
Aniu nie Anno, słusznie podejrzewasz, że to nie seria o Ani. :D Hmmm... co powiedzieć, żeby nie za dużo się wygadać... ;) Och, no dobra. Chłopiec, o którym rozmawiają dziewczynki miał naprawdę ciężkie życie, które zmieniło się na lepsze wraz z powrotem... kogoś bliskiego. No, właśnie, kogo? Teraz to już chyba proste? :)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 18.06.08, 12:41PM Temat postu: |
|
|
Czy nie jest to fragment Historynki?
Jest to rozmowa Felicji i Celinki o Piotrku.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 21.06.08, 10:00AM Temat postu: |
|
|
Izaniu... muszę powiedzieć, że... zgadłaś!!! :D Bardzo dobrze! A, dodam jeszcze, żeby nie przeciągać, sytuacja o której wspominałam to był powrót taty Piotrka do domu. Teraz Twoja kolej, Izaniu!! :D
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 26.06.08, 6:02PM Temat postu: |
|
|
Przepraszam za drobne opóźnienie .
Oto mój fragment:
" (...) Przestał padać deszcz. Droga była twarda, naznaczona kałużami. X nie omijała ich, szła na oślep przed siebie. Wkrótce wzeszedł księżyc i w jego poświacie pojawiły się czarne wierzchołki jodeł.
Kałuże zmieniały się w sredrne jeziora. Domy , które mijała , wydawały się obce, było tak , jakby zamknęły się przed nią wszystkie drzwi.
Świerki odwracały się niechętnie. W oddali na zalesionym wzgórzu świeciły się okna domu. Czy na ..... ..... będą świeciły się okna?
Czy Z jest w domu?...."
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 26.06.08, 6:09PM Temat postu: |
|
|
Czy to Jana ze Wzgórza Latarni? :)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 26.06.08, 6:10PM Temat postu: |
|
|
Oczywiście :)
Teraz twoja kolej Kilmeny.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 27.06.08, 8:45PM Temat postu: |
|
|
Oo,pierwszy raz odgadłam :).
Dobrze,to teraz ja zapodam jakiś cytat:
[i]"Uczucie doznanej zniewagi,świętokradztwa popełnionego na jej własności ustępowało na drugi plan,gdy myślała o tym spojrzeniu.Rozmyślała o swych ujemnych sądach o ciotce X;były to uwagi ostre,nieżyczliwe,pełne goryczy,czasami niesprawiedliwe.Czuła,że nie powinna tego pisać.Prawdą bylo,że ciotka X jej nie kochała,że niechętnie wzięła ją do Y.
Ale ją wzięła; uczyniła to z obowiązku,nie z uczucia,ale fakt pozostawał faktem.Nic nie pomogło powtarzać sobie,że przecież listy nie były pisane do osoby żyjącej,a zatem nie miały charakteru obmowy,nikt ich nie czytał wszkaże." [/i]
Myślę,że cytat prosty,nie powinno być problemu z odgadnięciem :).
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 28.06.08, 10:15AM Temat postu: |
|
|
Ciotka X to oczywiście ciotka Elżbieta. Y to Księżycowy Nów. Chodzi o moment, kiedy ciotka Elżbieta przeczytała listy Emilki do ojca.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|