|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: 03.03.08, 3:18PM Temat postu: |
|
|
Aniulko, już kiedy zamieściłaś pierwszą część cytatu pewna postać rysowała mi się w pamięci, a teraz wiem już na pewno - mowa tu o Małgorzacie Gordon, matce Kilmeny, zakochanej w Ronaldzie Fraser. Czyż tak?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 03.03.08, 5:37PM Temat postu: |
|
|
Tak marigold, oczywiście :)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 03.03.08, 6:25PM Temat postu: |
|
|
"W poemacie tym pewna florentyńska dama, poślubiona okrutnemu człowiekowi, umiera - a w każdym razie zostaje uznana za zmarłą - i żałobny orszak odprowadza ją do wspaniałego rodzinnego grobowca. W nocy budzi się z letargu i udaje jej się ten grobowiec opuścić. Zmarznięta i przerażona wraca do domu, ale zostaje brutalnie przepędzona jako "błąkający duch". Takie samo przyjęcie czeka ją u ojca Długa tulała się po ulicach Florencji, aż wreszcie zupełnie wyczerpana pada pod drzwiami ukochanego z czasów młodości. On jeden jej się nie boi i otacza czułą opieką. Następnego dnia przychodzą do niej mąż i ojciec, którzy rano zobaczyli pusty grobowiec. Ale ona nie zgadza się do nich wrócić. Sprawa trafia do sądu. (...) Najważniejszy wers poematu brzmi:
[i]I oto sąd oskarżoną uznaje za ZMARŁĄ[/i]."
Kto deklamował owy poemat?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 03.03.08, 10:38PM Temat postu: |
|
|
Historynka w "Złocistej drodze"?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 04.03.08, 2:55PM Temat postu: |
|
|
Tak, oczywiście :D
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 04.03.08, 7:05PM Temat postu: |
|
|
Teraz taki cytat:
"Nikt nie powinien mówić o farbach, kiedy ogląda wschód księżyca. Dzisiejszy będzie cudowny. Zamówiłem go specjalnie. Jeśli jednak musimy rozmawiać, to porozmawiajmy o rzeczach, których nam jeszcze brakuje, a nie o tych, które już mamy. Na przykład o łódce, którą popłyniemy wzdłuż Mlecznej Drogi, o krosnach do tkania marzeń albo o słoju ze sporządzonym przez wróżki naparem, który wzbogaci nasze uczty"
Kto tak mówił, do kogo - i oczywiście, w której powieści?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 05.03.08, 3:06PM Temat postu: |
|
|
Nie jestem pewna, ale czy to nie była rozmowa Jany Stuart i jej ojca, Andrzeja? W powieści [i]Jana ze Wzgórza Latarni[/i]?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 05.03.08, 4:25PM Temat postu: |
|
|
Niestety, to nie ci bohaterowie i nie ta powieść!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 06.03.08, 3:39PM Temat postu: |
|
|
Miałam takie przeczucie, ale nie zaszkodzi spróbować ;) Teraz druga próba: (do trzecz razy sztuka :lol: ) Emilka Starr i Ted Kent? Nie... chyba nie...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 06.03.08, 6:48PM Temat postu: |
|
|
Marigold...jesteś bardzo blisko, ale to jeszcze nie jest prawidłowa odpowiedź...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|