|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: 25.02.08, 6:56PM Temat postu: |
|
|
Aniulko, co prawda kojarzy mi się takowa scena, ale, jak na złość, postacie, ani co gorsza książka, nie mogą się dokładnie zarysować w mojej pamięci! Są jakby za mgłą!
Ze względu, że długo już nikt nie odpowiadał, czy mogę prosić o podpowiedź?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 25.02.08, 7:28PM Temat postu: |
|
|
Może dalsza część sceny:
"- To chyba najładniejsze miejsce, jakie kiedykolwiek widziałam -
szepnęła (...), dorzucając zaraz "niemal najładniejsze", bo
przypomniało jej się (...).
- Prawda? - zgodził się radośnie (...). - Chyba nikt go nie zna... To będzie nasza tajemnica.
- Dobrze! - przystała z ochotą (...).
- Zawsze przychodzi mi tu na myśl wiersz, którego nauczyłem się w
szkole. Zaczarowane źródło... Znasz go?
(...) zadeklamował wiersz. (...) pomyślała, że musi być bardzo
zdolny. Nawet (...) nie znał na pamięć żadnego tak długiego utworu.
Niektóre linijki brzmiały jak muzyka. Ale co to jest "wieczorny
wieśniaka lęk"? Ach, wieśniak to po prostu farmer. "Wieczorny
farmera lęk"... Nie, to brzmi śmiesznie. Niech już zostanie
wieśniaka. Oboje ze (...) głośno się roześmiali, ten śmiech
przypieczętował ich przyjaźń."
Miejsce, opisane we wcześniejszym cytacie, było stałym miejscem spotkań tych dwojga młodych ludzi.
To kolejna ważna scena, która się tam rozegrała:
"Kiedy (...) przyszła do (...), (...) leżał z twarzą ukrytą w
paprociach. Koło niego siedział mały piesek o wielkim sercu,
pilnując owiniętej w papier paczki.
(...) bez słowa usiadła obok. Dziś uświadomiła sobie, że życie pełne
jest milczących tragedii. "
Jeśli tej sceny nikt nie rozpozna, to chyba zwątpię w ludzkość...
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia 25.02.08, 7:31PM, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 25.02.08, 8:15PM Temat postu: |
|
|
Aniulko, to teraz ja albo Cię dobiję, albo podniosę na duchu.
Czy to z "Pat ze Srebrnego Gaju"? Dziewczynką jest Pat, chłopcem Hilary, imienia psa niestety nie pamiętam :(, ten, który nawet on "nie znał na pamięć żadnego tak długiego utworu" to brat Pat - Sid[?]. O ile dobrze i to kojarzę, to Hilary płakał, bo miał listy niewysłane do matki...? Och, niepamiętam już :(
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 25.02.08, 8:15PM Temat postu: |
|
|
Ach, ach, ach! Jak mogłam zapomnieć!!! To oczywiście Pat i Szkrab spotykający się w Sielance! Czyż nie tak? :D
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 25.02.08, 8:22PM Temat postu: |
|
|
Moje drogie annemarie i marigold, jesteście cudowne, bo uratowałyście mój optymistyczny światopogląd :) Wszystko się zgadza, to "Pat ze Srebrnego Gaju", bohaterowie: Pat, Hilary, wspomniany jest brat Pat, Sid. Piesek zwał się McGinty. A miejsce - to oczywiście Sielanka, jak napisała marigold. A w paczce były niewysłane listy do matki, zgodnie z odpowiedzią annemarie ;)
Chociaż odpowiedziałyście w tej samej minucie, zgodnie z kolejnością wyświetlenia się postów annemarie była pierwsza, więc do niej należy wyszukanie kolejnego cytatu :)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 25.02.08, 8:27PM Temat postu: |
|
|
Z chęcią oddam jednak kolej marigold - nie mam teraz żadnej książki pod ręką, a głupia nie pomyślałam o tym rzucając się do odpowiedzi po tym Aniulkowym wołaniu do niebios, i w poczuciu, że w końcu coś rozpoznałam :D
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 26.02.08, 4:32PM Temat postu: |
|
|
Dziękuję, annemarie! :D Coż za zgodność myśli i czasu! :D
[i]-Jak się nazywasz?
-X
-Ile masz lat?
-Dziesięć. A ty? - X nie miała oczoty dać się dłużej wypytywać.
-Och, jestem w odpowiednim wieku. No, zaproś mnie do siebie. Chcę zobaczyć, gdzie mieszkasz. Czy twoja mama pozoli nam się razem bawić?[/i]
Kim są osoby z powyższego cytatu?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 26.02.08, 6:39PM Temat postu: |
|
|
Pierwsze skojarzenie: Marigold Lesley i księżniczka Varvara
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 26.02.08, 8:12PM Temat postu: |
|
|
Aniulko! Dokładnie tak!!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 26.02.08, 8:20PM Temat postu: |
|
|
Powtarzam zatem: powinnam zacząć trenować biathlon, bo dobrze strzelam ;)
Teraz taki cytat:
"Wyrosła na bardzo ładną pannę - wysoką i postawną jak królowa. Miała długie i grube, czarne warkocze, a mocno czerwone usta i policzki. Każdy, kto ją zobaczył, oglądał się za nią. Zdaje mi się, że pyszniła się trochę swoją urodą. I była dumna - ach, jaka dumna! Chciała zawsze przodować we wszystkim i lubiła okazywać swoją przewagę. Była przy tym ogromnie stanowcza. Skoro raz coś postanowiła, nie odstąpiła od tego na włos. Lecz serce miała gorące i szlachetne. Śpiewała cudownie i była bardzo zdolna. Wystarczyło jej rzucić na coś okiem, a już się tego nauczyła. Lubiła też ogromnie czytać. Kiedy o niej opowiadam, staje mi tak żywo przed oczyma, jaką była, jak wyglądała, co mówiła i robiła - widzę każdy jej ruch. Wydaje mi się prawie, że jest tu w pokoju, a nie na cmentarzu."
O kim mowa?
EDIT: Widzę, że chyba trudna ta zagadka (choć moja siostra poznała od razu, a czytała książkę jakieś 5 lat temu...; tak, moje zagadki są testowane na siostrzyczce:) ). W związku z tym podaję kolejny cytat odnośnie mojej bohaterki:
"(...) była dziwną kobietą. Uważała widocznie, że jej własna uroda stała się przyczyną nieszczęścia. A ona była urodziwa. Ten portret nie jest dobry. Nie podobał mi się nigdy. Był zrobiony zanim poznała (...). Żadne z nas nie uważało wtedy, by podobieństwo było wielkie. Ale w trzy lata później - o tak, wówczas, było zupełne. Twarz jej nabrała właśnie takiego wyrazu."
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia 02.03.08, 12:36PM, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|