|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: 16.06.07, 5:54PM Temat postu: Błękitny zamek |
|
|
[i]Błękitny zamek[/i]
"Bohaterka powieści Lucy Maud Montgomery, autorki „Ani z Zielonego Wzgórza”, to dziewczyna z tak zwanej „dobrej rodziny”, brzydka, niewydarzona stara panna, pełna kompleksów i – jak sądzi cały klan rodziny Stirlingów – trochę nierozgarnięta.
I oto pewnego dnia Joanna dowiaduje się, że jest ciężko chora na serce i ma przed sobą zaledwie rok życia. Postanawia przeżyć go zupełnie inaczej niż wszystkie dotychczasowe lata – odrzucając wszelkie konwenanse, ku oburzeniu całej rodziny, zrywa ze swoim środowiskiem i podejmuje pracę służącej. Nareszcie czuje się wolna i szczęśliwa.
Ale to dopiero początek drogi, która poprowadzi Joannę do Błękitnego Zamku z jej marzeń... " Nasza Księgarnia
Dałam tu tekst NK o tejże powieści, gdyż stwierdziłam, że jest to bardzo dobrze przedstawiony skrót "Błękitnego zamku".
Osobiście mam w swoim wydaniu, że imię głównej bohaterki to Walencja, ale ten fakt nie zmienia przecież treści książki. :D
Jak Wam podoba się Walencja i jej cały Błękitny zamek? :wink:
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 17.06.07, 8:13PM Temat postu: |
|
|
Zaraz po Rilli jest to moja najukochańsza książka. Uwielbiam ją. Czasami to dziwne daje mi siły do działania, że nie może być tak jak chcą inni tylko tak jak sie chce. Jest wtedy o wiele łatwiej.
Co do tłumaczeń to czytałam przekładu P Joanny Kazimierczyk niestety nie wiem jakie wydawnictwo i z Naszej Księgarni i okazało sie że to drugie jest "uproszczone" Nie ma w nim pogrzebu Czesi i wielu innych opisów. Także jeżeli ktoś jeszcze nie przeczytał to polecam to pierwsze.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 19.06.07, 8:20PM Temat postu: |
|
|
czytałam Błękitny zamek ponad rok temu.Pamiętam że zauroczyła mnie ta książka,jednak obecnie niewiele z niej pamiętam.Chyba warto odświeżyć sobie pamięć:)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 20.06.07, 1:33PM Temat postu: |
|
|
Zdecydowanie warto, Angela! Ja właśnie sobie odświeżam tę powieść!!!
Ile razy ją czytam, zawsze mnie zachwyca...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 20.06.07, 2:55PM Temat postu: |
|
|
Jak to możliwe, że jeszcze się tu nie wypowiedziałam?
Aha - byłam zaczytana w Błękitnym Zamku. Miałam w domu chyba z trzy egzemplarze tej powieści, i każdy się rozpadał, bo był zbyt intensywnie używany. Niedawno kupiłam nowy, jeszcze żyje.
Rzeczywiście mogłabym do tej powieści wracać i wracać, dla przepięknych opisów przyrody (zwłaszcza dla chwili, gdy Joanna i Barney na wycieczce zimowej dostrzegają naturalną śniegową Wenus). Ale i dla tej miłosnej intrygi.
Udało mi się też przeczytać w oryginale, i stwierdzam, że dowcipy wuja Beniamina sa ok-ro-pne. Naprawdę. Tłumaczki robiły co mogły, żeby zachować choć odrobinę humoru w tym, co ten jegomość prawił. I nawet poprawiły w tym trochę oryginał :P.
I daje tyle sił i odwagi, że to aż dziwi! <-zgadzam się ze spinką. Mnie osobiście pomogła zacząć nosić sukienki z dekoltem, zupełnie jakbym była Joanną vel Walencją z epoki wiktoriańskiej. :D
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 21.06.07, 2:29PM Temat postu: |
|
|
[quote="Shee"]dowcipy wuja Beniamina sa ok-ro-pne. Naprawdę. [b]Tłumaczki [/b]robiły co mogły, żeby zachować choć odrobinę humoru w tym, co ten jegomość prawił. I nawet poprawiły w tym trochę oryginał :P.[/quote]
O! Mój egzemplarz jest tłumaczenia [b]Tłumacza[/b] - Tomasza Tesznara i uważam go za bardzo dobry! :lol: Nawet dowcipy wujka Beniamina są, rzeczywiście fatalne, ale znośne.
Ach, Shee zazdroszczę Ci, że udało ci się przeczytać oryginał. Mój angielski nie jest na takim poziomie, bym swobodnie mogła czytać książki w tym języku. Ale co tam! Na wakacjach zabieram się z oryginał Ani z Zielonego Wzgórza, który udało mi się zdobyć na Allegro!!! :D
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 30.06.07, 11:02AM Temat postu: |
|
|
i jak przeczytałaś już? :D
Ja raczej za oryginał się nie zabiorę bo mój angielski także nie jest na aż tak wysokim poziomie:)
Ale chętnie wysłucham twoich wrażeń:)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 30.06.07, 8:06PM Temat postu: |
|
|
Nie, Angela, na razie nie. Ale przeglądałam i, znając [i]Anie z Zielonego Wzgórza[/i] na pamięć, rozpoznawałam niektóre fragmenty. Nie mogę się przyzwyczaić, że wypowiedzi bohaterów są w cudzysłowiach, a nie jak u nas od pauzy. :oops: Na początku byłam zdziwiona i myślałam, że to myśli bohaterów... Jak przeczytam, to napiszę swoje wrażenia! :D
A co do Błękitnego zamku - uwielbiam w nim opisy przyrody! Są tak cudne i tak dokładnie opisane, że jej widzę, jakbym tam się znajdowała!
Myślę, że na tym polega magia powieści LMM, że dzięki opisą bohaterów, sytuacji, otoczenia przenosi ona czytelnika w miejsce akcji i sprawia, że wydaje się mu, że jest jej nie tylko obserwatorem, ale i uczestnikiem tych zdarzeń!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 18.07.07, 4:43PM Temat postu: |
|
|
Ja Błękitny Zamek czytałam dawno, dawno temu. Byłam chyba w gdzieś w 3 klasie podstawówki. Z tego co pamiętam, książka jest bardzo dobra, jednak pamiętam niewiele.
Ale jedno mnie dręczyło - pozostałe książki LMM czytałam już wiele, wiele razy, i w żadnym się nie doczytałam pogrzebu Cesi, który zapamiętałam bardzo dobrze. Zaczęłam już po prostu sądzić, że przyśnił mi się on, lub go sobie wymyśliłam. A on tu mi się ukrył! :mrgreen:
Jak tylko będę w bibliotece, to spróbuję ją zdobyć.
Bo pamiętam tylko trochę z początku, i nic więcej.
Ale może to nawet lepiej, będę się czuła, jakbym czytała ją pierwszy raz :mrgreen:
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 18.07.07, 8:20PM Temat postu: |
|
|
Tak, tak ja bardzo często czytam błękitny zamek i jest to książka, która nigdy mi się nie znudzi. Lucy przeczytaj tą z opisem pogrzebu Cesi, bo oprócz tego ma jeszcze wiele istotnych szczegółów, które były pomijane:)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|