Dirty dancing

Gość · Wysłany: 21.10.07, 7:48PM Temat postu: Dirty dancing

Dirty Dancing to jeden z moich najukochańszych filmów! :) Mogłabym go na okrągło oglądać... ;) No i ten końcowy taniec... 8) Ach...

[img]http://www.film.org.pl/images2/dirty_dancing/plakat.jpg[/img]
Obsada:

Jennifer Grey :Frances 'Baby' Houseman
Patrick Swayze :Johnny Castle
Jerry Orbach Dr Jake Houseman
Cynthia Rhodes :Penny Johnson
Jack Weston :Max Kellerman
Jane Brucker :Lisa Houseman
Kelly Bishop :Marjorie Houseman
Lonny Price :Neil Kellerman
Max Cantor :Robbie Gould
Charles 'Honi' Coles :Tito Suarez
Wayne Knight :Stan
Neal Jones :Billy Kostecki
Paula Trueman :Pani Schumacher
Antone Pagan :Młody pracownik hotelowy
'Cousin Brucie' Morrow :Magik

Recenzja:
Frances Houseman zwana także „baby” spędza razem z rodziną wakacje w luksusowym ośrodku wypoczynkowym. Jednak tamtejsze bogate towarzystwo snobów nudzi dziewczynę. Pewnego dnia trafia ona na zabawę gdzie jest świadkiem tańca zakazanej mamby przez dwóch zawodowych tancerzy: Penny i Johny’ego. Przystojny Johny Castle wpada w oko młodej i wrażliwej Baby, jednak on nie zwraca na nią zbytniej uwagi. Wtedy okazuje się ze Penny jest w ciąży, (ale nie z Johny’m, ponieważ oni nie są parą). Chcąc kontynuować karierę taneczną, Penny musi usunąć ciążę. Niedługo będzie przechodzić przez wioskę lekarz, więc Baby chcąc pomóc, daje Penny 250$- tyle kosztuje wizyta u niego. Ale jest mały problem: tego dnia Penny i Johny mają występ w jednym z hoteli na którym muszą się pojawić. Wtedy pada pomysł żeby to właśnie baby zatańczyła z Johny’m. Początkowo Johny nie chce uczyć kompletnie pozbawionej na temat tańca wiedzy Frances, ale nie ma on wyboru, tym bardziej że występ jest już za tydzień. Jednak Baby szybko się uczy spędzając z Johny’m dużo czasu. Z czasem między nimi rodzi się gorące uczucie. Ojciec Baby nie pochwalając tej znajomości, oskarża Johny’ego o kradzież. Do tego Penny dostała powikłań po usunięciu ciąży i jest ciężko chora. Ojciec Baby (z zawodu lekarz) pomaga jej wrócić do zdrowia i myśli, że tamto dziecko było właśnie Johny’ego. W rezultacie Johny traci pracę i musi opuścić ośrodek zostawiając Baby. Wzruszająca opowieść o gorącej miłości rodzącej się przez taniec.

Gość · Wysłany: 22.10.07, 12:33PM Temat postu:

Zgodzę się z Marigold ;) Dirty Dancing jest faktycznie jednym z najlepszych musicali. Jednakże tylko pierwsza część ;) Druga to jakiś koszmar...

Gość · Wysłany: 22.10.07, 4:29PM Temat postu:

Mnie tam się dwójka podoba... 8) ;).
Fajne rytmy,b.ładne tańce,ciekawa historia.
Mnie się bardzo podoba.
Ale jedynka i tak o niebo lepsza!
Mogłabym w kółko oglądać ten końcowy taniec... Śliiczny... ;)

Gość · Wysłany: 22.10.07, 4:34PM Temat postu:

O tak. Piosenka 'The time of my life' należy do moich ulubionych ;)

Gość · Wysłany: 22.10.07, 4:39PM Temat postu:

Prawda,że Patrick Swayze tańczy cudownie?! :)
W ogóle,świetny aktor z niego jest...
No i co tu ukrywać, jest również przystojny ... 8) :D

Gość · Wysłany: 22.10.07, 4:41PM Temat postu:

Oczywiście,że tak ! ;) Jak był młodszy to wyglądał jak młody bóg :D

Gość · Wysłany: 22.10.07, 4:53PM Temat postu:

Niezłe porównianie,Rillo :D.
Ach...Żeby teraz znaleźć sobie takiego młodzieńca... :D
Dobrze,że chociaż sobie można pomarzyć... ;)

Gość · Wysłany: 22.10.07, 4:55PM Temat postu:

O tak... ^^ Zwłaszcza potrafiącego tak tańczyć... ;)

Gość · Wysłany: 22.10.07, 5:19PM Temat postu:

Mnie się druga część bardziej podobała. Nie wiem dlaczego, ma po prostu w sobie klimat (typowo latynoski), który mi odpowiada, natomiast w pierwszej części brakuje mi go troszkę. Pierwszą część oglądałam raz, natomiast drugą... nie wiem ile :) ale mogłabym oglądać dzień w dzień..

Gość · Wysłany: 24.10.07, 1:46PM Temat postu:

Mnie też bardzo podoba się dwójka bo jest w nim ten klimat latynoski,jak napisałaś,ale... Jedynka i tak dla mnie jest najlepsza... ;)
Końcowy taniec mnie zachwyca za każdym razem kiedy go oglądam,i... no sama niewiem,poprostu jedynka podoba mi się bardziej i tyle.. :D.