|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Szymon
Dołączył: 03 Sie 2006
Posty: 1196
Przeczytał: 0 tematów
Płeć:
|
Wysłany: 23.06.08, 2:35PM Temat postu: |
|
|
Ja też byłem na tym filmie z klasą :!: Był wspaniały :!: Naprawdę, naprawdę polecam wam wszystkim :!:
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 28.06.08, 7:32PM Temat postu: |
|
|
Właśnie wróciłam z kina :) Bardzo, bardzo mi się podobał. Zdecydowanie przewyższa częśc pierwszą! Przynjmiej tak mi się wydaję. Ehhh kocham klimat Narnii i pewnie wybiorę sie na niego jeszcze raz, bo warto :)
W zeszłym roku szalałam na punkcie Reginy Spektor. Słucham w kółko jej piosenek i się mile zdziwiłam gdy usłyszałam ją na końcu. Cudowna piosenka. Polecam jeszcze jej piosenkę Hotel song, też jest świetna :)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 29.06.08, 10:55AM Temat postu: |
|
|
Hm... nie obejrzałam co prawda do końca, ale ta część wyjatkowo jakoś mnie znudziła:( Chyba będe musiała obejrzeć jeszcze raz;)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 29.06.08, 12:36PM Temat postu: |
|
|
Ja również nie miałam jeszcze okazji obejrzeć tego filmu,ale postaram się ściągnąć,bo po Waszych opiniach widzę,ża naprawdę warto!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 06.07.08, 6:07PM Temat postu: |
|
|
To ja wtrącę, nieco z mniejszym entuzjazmem, jeśli Towarzystwo pozwoli:)
Otóż film podobał mi się, hm, średnio. Faktycznie, fantastycznie zrobiony. Ale batalistyka niestety poległa. Siedząc w tym fotelu uwkurzałam się jak nie wiem, jacyś totalni kretyni dowodzili wojskami tych złych (jak im było? najgłębsze pardon, wypadło mi z głowy) - co za ziemniak puszcza ciężką jazdę
a) na samym początku bitwy
b) podczas walki w pełnym i nieznanym polu?
Ale z tego co wiem, nikogo to nie obeszło, oprócz mnie. Jak zwykle ;p
Sam książę Kaspian był dość mało atrakcyjny jako mężczyzna w ocenie mojego spodrzęsnego spojrzenia. Ale są gusta i guściki.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Szymon
Dołączył: 03 Sie 2006
Posty: 1196
Przeczytał: 0 tematów
Płeć:
|
Wysłany: 06.07.08, 7:56PM Temat postu: |
|
|
[quote="strzyga"]Ale batalistyka niestety poległa. Siedząc w tym fotelu uwkurzałam się jak nie wiem, jacyś totalni kretyni dowodzili wojskami tych złych (jak im było? najgłębsze pardon, wypadło mi z głowy) - co za ziemniak puszcza ciężką jazdę
a) na samym początku bitwy
b) podczas walki w pełnym i nieznanym polu?
Ale z tego co wiem, nikogo to nie obeszło, oprócz mnie. Jak zwykle ;p
[/quote]
Źli byli złymi więc zrobili źle sami sobie :) Jak to mają źli w zwyczaju w dobrych powieściach i filmach :D.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 06.07.08, 8:05PM Temat postu: |
|
|
A mój Panie, nie rzeczecie w stu procentach prawdy.
Zło jest sprytne i przebiegłe, znacznie sprawniejsze od dobra. Zło nie czyni tak nieroztropnie . Zła mamy się bać. Zło jest inteligentne. Zło nie jest tak ospałe i niepociumane jak w Narnii ;p
Prawdziwe zło robi sobie samo źle z klasą ;p
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 07.07.08, 10:24AM Temat postu: |
|
|
Wtrącę tylko, że "ci źli" to byli Telmarowie. ;)
Co do scen batalistycznych, ja się na nich wogóle nie znam. Za to uwielbiam je oglądać! :mrgreen: Po prostu wpadam w zachwyt nad Zuzanną strzelającą z łuku, jak i nad Piotrem walczącym na miecze. Jak oglądam taką narnijską bitwę to podoba mi się ona ze względu na to, że jest ciekawa i fantastyczna... :D Dlatego, m.in. tak uwielbiam [i]Władcę Pierścieni[/i] - kocham miecze i łuki :mrgreen:
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 07.07.08, 10:39AM Temat postu: |
|
|
O, Telmarowie, bardzo Ci dziękuję za przypomnienie;)
Ja się nauczyłam o co chodzi w batalistyce przez oglądanie filmów w męskim gronie. Na początku okropnie nie lubiłam bitew, ale w sumie teraz to zaczynam dostrzegać w nich nawet jakieś piękno czy lirykę ;p
We "Władcy Pierścieni" sceny walki były o niebo lepsze, po pierwsze wrażenie od razu robiły masy wojsk Mordoru,po drugie ich cała maszyneria wojenna, no i wcale nie taka chaotyczna taktyka. Ach, "Władcę..." uwielbiam (nie tylko za bitwy:)), a "Opowieści..." jakoś do mnie nie przemawiają. Jakieś lwy, jakieś borsuki wyglądające jak mój biolog, niee ;p
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 06.08.08, 11:39AM Temat postu: |
|
|
Ja też byłam na Kaspianie i podobał mi się, o tak! Pierwsza część była bardzo zgodna z literackim pierwowzorem, a ta - kompletnie nie! Reżyser o tym nie wie, ale uświadomił mi, co można z książką robić, jak bardzo odbiegać i uzyskać taki wspaniały efekt! Tylko ten "romans"... Ja bardzo lubię miłosne historie i bardzo podobał mi sie pocałunek Zuzanny i Kaspiana 8), ale z drugiej strony - to było takie... no, naciągane?
Ale "Wandzia" i jej adorator są super! ;) Czy ktoś nie wie, jakie imię Zuzanna wymyśliła sobie w oryginale? Bardzo chciałabym wiedzieć :)
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia 06.08.08, 11:40AM, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|