|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Ania to... |
postać fikcyjna - nie ma takiej osoby w rzeczywistości |
|
8% |
[ 3 ] |
może jest ktoś taki... w życiu codziennym |
|
42% |
[ 15 ] |
postać prawdziwa, wiele ludzi ma podobny charakter |
|
31% |
[ 11 ] |
ideał kobiety - ideałów nie ma... |
|
17% |
[ 6 ] |
|
Wszystkich Głosów : 35 |
|
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: 28.03.08, 7:40PM Temat postu: |
|
|
Za co kocham Anię? Za jej szalone pomysły i za jej dobroć. Jeszcze za to, że urodziła takie fajne dzieci i za to, że miała tak wielką wyobrażnie.
No więc ja chyba najbardziej jestem podobna do Flory Meredith. Jestem tak samo jak ona całkowicie pokręcona. Mam szasem całkowicie szalone i wariackie pomysły. Umiem też gdy trzeba poświęcać się dla dobra innych ludzi.
Druga osoba, którą przypominam to właśnie Ania Shirley. Tak jak ona jestem bardzo ambitna. Lubię też od czasu od czasu napisać jakieś opowiadanie, choć wolę pisać piosenki.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia 28.03.08, 7:41PM, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 29.03.08, 11:19AM Temat postu: |
|
|
Anię lubię za to, że jest taka, a nie inna. Wiem, że to dziwnie brzymi, ale lubię ją za całokształt jej osoby :) Jest sobą, nie jest sztuczna, ma w sobie różnie cechy co daje możliwość wyobrażenia jej sobie jako osoby z krwi i kości :)
Czy jestem podobna do Ani? Nie! Może mam trochę jej cech, ale jej lustrzanym odbiciem nie jestem! Jestem marzycielką i kłopoty często mnie znajdują (ja ich nie szukam) przez co nie raz wychodzą ciekawe sytuacje. Jestem bardzo nieśmiała przez co nie zawsze umiem się odezwać do ludzi. Czasem uda mi się coś napisać, a szuflady pokryte są dziesięciocentymetrową warstwą zapisanych kartek. Jestem też osobą strasznie uczuciową, kiedy mnie coś zachwyci, albo jestem z czegoś bardzo zadowolona nie chichoczę, ani piszczę, a... płaczę, lecz jeśli ktoś mnie zdenerwuję, urazi potrafię się długo dąsać. Nad życie kocham dzieci.
Do kogo jestem podobna? Oceńcie sami :)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 29.03.08, 9:25PM Temat postu: |
|
|
W Ani urzekający jest cały jej sposób bycia, charakter, cała osobowość.
Myślę, że jestem do Ani w jakimś stopniu podobna. Przede wszystkim to właśnie takie cechy, jak skłonność do marzeń i refleksji, umiłowanie literatury, podziw nad światem, umiejętność dostrzegania piękna, zbliżają mnie i ją. Obie mamy te swoje ideały i dążenia.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 10.05.08, 10:40AM Temat postu: |
|
|
[quote="Priscilla"]
No więc ja chyba najbardziej jestem podobna do Flory Meredith. Jestem tak samo jak ona całkowicie pokręcona. Mam szasem całkowicie szalone i wariackie pomysły. Umiem też gdy trzeba poświęcać się dla dobra innych ludzi.
[/quote]
Mi się wydaję, że ja też do Flory ;) Chociaż wydaje mi się, że mam również "coś" z Rilli, a także wyobraźnię Ani. Naprawdę, trudno jest wybrać :)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 11.05.08, 9:58PM Temat postu: |
|
|
Ja jetem romantyczka, marzycielką lubię chodzić po kuchni i gotować. Często najpierw coś robię i wpadam w tarapaty a potem myślę co zrobiłam. Jestem też bardzo gadatliwa i mam bogatą wyobraźnię.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 12.05.08, 5:49AM Temat postu: |
|
|
To znaczy, że jesteś bardzo podobna do Ani :D
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 08.07.08, 7:49PM Temat postu: |
|
|
Trudno mi powiedzieć za co kocham Anię. Kiedy czuję się samotnie, albo nieswojo,to wystarczy, że o niej pomyślę. Robi mi się wtedy raźniej.
Wydaje się ona kimś kogo znamy od dawna. Kimś poczciwym. Ma ona w sobie taki swoisty urok, że po prostu nie można jej nie lubić :)
Kiedy usypiam przy otwartym oknie, nieraz sobie wyobrażałam Anię, która siada na schodkach werandy w Złotym Brzegu przy zachodzie słońca i rozmyśla o swoim życiu, wspomnieniach, o Avonlea o Glen St. Mary itp. Wydaje mi się to takie urocze, choć Wam może wydać się głupie i błahe :oops:
Z kolei ja, jestem na pewno taką romantyczką i marzycielką jak Ania czy Walter. Mam w sobie pewną rezerwę jak Leslie (West, Moore czy Ford)
:D
Jestem troszkę nieśmiała i należę do grona "ludzi patrzących, nie mówiących"
jak Una...I jestem troszeczkę, ale to tylko troszeczkę próżna jak Ania czy Rilla :?
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia 08.07.08, 7:51PM, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 12.07.08, 9:44PM Temat postu: |
|
|
Za co ja kocham Anię? Za to, że jest jaka jest i to mi się w niej najbardziej podoba.
Poza tym jestem tak samo niepoprawną marzycielką i romantyczką. Jestem raczej nieśmiała i odezwanie się do kogoś obcego, to dla mnie ogromny problem, ale w domu jestem strasznie gadatliwa.
Również jak Ania, potrafię się długo dąsać na kogoś, jak np. ona na Gilberta ;-).
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 12.07.08, 10:18PM Temat postu: |
|
|
Ja kocham ją za wszystko! Za romantyczność i osobowość, za marzycielstwo i za opiekuńczość i trudno mi powiedzieć za co jeszcze!
Nawiązując do postu Martynki. Ja rozwiązałam kiedyś psychozabawę "Do jakiej bohaterki książkowej jesteś podobna" Była tam Ania, Hermiona i Nel. Mi wyszło, że do Ani i bardzo się ucieszyłam :mrgreen:
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 12.08.08, 12:35PM Temat postu: |
|
|
Anię pokochałam za jej wiarę. Szczególnie za wiarę w przyjaźń. Zawsze kiedy zaczynam wątpić, tracić wiarę, biorę do ręki którąkolwiek część Ani i czytam. Później wracam do naszego świata z nową dawką nadziei, wiary i optymizmu. To jest naprawdę niesamowite.
Podobno za bardzo kocham, jeśli to w ogóle możliwe, książki. Piękno sprawia mi ten przyjemny ból, a radość płynąca z pomocy innym jest dla mnie czymś naprawdę wspaniałym. Zbyt często bujam w obłokach, a moja wiara najczęściej w oczach innych przeradza się w naiwność. Jednak nie próbowałabym pozbyć się żadnej z tych cech.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|